poniedziałek, 22 września 2008
Polanica, która jest daleko
jutro jadę hen daleko do Polanicy jakiejś oddalonej od mojego miejsca zamieszkania bardzo, a wstać muszę o 3.30. dam rade?
W Mieścisku nie ma prądu i nie da rady indukcyjnie pyrek ugotować ha!
niedziela, 21 września 2008
kaczki
Czasem Klona bierze i moczy kaczki w naturalnym środowisku. Moczenie jest na zmianę w ciepłej i zimnej wodzie, ale bardziej zimnej niż ciepłej bo ciepła woda podobno dzieciom szkodzi na łapki (wg Klona) .
Biskupin
piątek, 19 września 2008
Budzę się rano, katar. ale jaki! no ale nic, wydmuchałam noś, jakby lepiej, pojechałam do pobrania krwi (wymyśle badania za 78 złotych na kasę chorych jakieś chłapy) w trakcie pobierania lecą ile w szyku wojskowym i psikam jak wściekła, jadę do pracy, kicham smarkam, w pracy kicham smarkam non stop, zużyłam 3 paczki chusteczek i pól rolki szarego papieru marki Kaczuchy , który dla nosa był szorstki, sytuacja nie ulega poprawie, ale co najlepsze... samopoczucie rewelka!!!!
czwartek, 18 września 2008
zmywara
zachwyt rodziny nad zmywarą dzień drugi... obecnie piorą się flizaneczki i spodeczki w truskaweczki....
100% normy
coś się ze mną stało bardzo niedobrego. w pracy odpisałam na wszystkie pisma nawet te straszne na które odpowiedź długo pozostawała dla mnie tajemnicą..., w innej pracy robię na czas a co gorsza zdarza mi się coraz częściej przed data krytyczną zdążyć, nie zostawiam garów na noc, wykazuje się cierpliwością, kończę się ewidentnie....
środa, 17 września 2008
dżejkop ma cięzki okres. obecnie jest drazliwy, obrazalski, nerwowy i inne, w zwiazku z tym cięzko nawiązac z nim kontakt i sie przy okazji nie wściec, najgorsze ze to ja z definicji jestem jak wyzej i nie moge sie odnaleśc w zaistniałej sytuacji osoby przebywajacej obok nerwusa, BO TO JA JESTEM W TEJ RODZINIE NERWUS!!!!!
pies
mam psa, pies nazywa się Bingo i jest jamnikiem. jego życie wygląda mniej więcej tak:
6:50 wychodzi ze mną na ranne siku
7: z czymś je śniadanko
7:15 wraca, idzie spać (tu następuje zakopywanie się pod warstwę koca, kołdry, głowa na podusi, nos na zewnątrz, jak mu się zrobi gorąco od nadmiaru ocieplenia wyłazi i leży na kołdrach, przyjmując pozycje na pleckach, na boczku, na drugim boczku itd)
10:00 nadal śpi
11:00 nadal śpi
12:00 nadal śpi
13:00 nadal śpi
14: z czymś wychodzi na spacer
14:30 je obiad
14:30 15:30 szwęda się bez celu, szczeka na ogródku, szpieguje przez okno, czeka na swoją pańcię czyli na mnie
15:40 wracam ja i jemy obiad, pies żebrze przy stole żarcie nie dla psów
16:00 śpi
17:00 śpi
18:00 śpi
19:00 śpi
20:coś tam spacer
21:00 śpi
22:00 śpi
23:00 śpi
24:00 śpi.... ot pieskie życie
niedziela, 14 września 2008
Artur
Klon: Mama jest taki chłopak, Artur, to jest kolega Zuzi, chodzą razem do szkoły i wiesz czasem mówimy sobie cześć. Ja go nie znam, ale dobrze znam jego imię!!
piątek, 12 września 2008
środa, 10 września 2008
wtorek, 9 września 2008
5 minut
Dzień zaczyna sie tak : budzik 6:30, pierwsze podejście, 6:35 drugie podejście, 6:40 trzcie podejście, 6:45 czasami wstaje czasami daje jeszcze 5 min, potem łazienka , potem sklep i pies, potem do domu, do garażu i do pracy, a to wszystko w rekordowym tempie 15 min no.
taki poczatek
ha, udało sie. zabierałam się pare lat. problem jest jeden, a moze wiecej - brak systematyczności, ale nie brak tematów. zobaczymy jak będzie
Subskrybuj:
Posty (Atom)