środa, 15 października 2008

Pewnej pięknej niedzieli wybraliśmy się całą rodzina na spacer po lesie, który rośnie całkiem niedaleko. W lesie z naszym psem oraz z naszym dzieckiem dzieje się coś niedobrego i coś niedobrego w nich wstępuje. Pies lata jak szalony, a dziecko za psem stad ta kolejność. Ale czasem zdarzają się chwilę zastoju dziecka (pies się nie zatrzymuje) kiedy to można wykorzystać czas i zrobić dziecku zdjęcie. O takie jak wyżej. Miłego dnia

1 komentarz:

Ewa pisze...

a gdzie widziałes?
jeszcze na naszej klasie walnełam, moze tam